środa, 30 stycznia 2013

Wąskotorówką po Śląsku

Pociąg Górnośląskich Kolei Wąskotorowych w Tarnowskich Górach, 31.05.2008. Autor: bisik. Źródło: http://rail.phototrans.eu/14,15878,0,FAUR_L45H_Lxd2_352.html

Problemy komunikacyjne aglomeracji katowickiej to temat powracający każdej zimy. Psujące się ikarusy w których pada śnieg, opóźnione pociągi Przewozów Regionalnych i Kolei Śląskich oraz nieogrzewane tramwaje opisywane są w lokalnej prasie niemalże każdego dnia. Krzyczą nie tylko zrezygnowani użytkownicy komunikacji publicznej, ale także "obrońcy systemu", którzy bronią KZK GOP podkreślając, że w Berlinie, Paryżu i Londynie autobusy również zanotowały opóźnienia.
 
Autor tegoż tekstu nie zabierze głosu w tej sprawie, ale chętnie przypomni o Górnośląskich Kolejach Wąskotorowych, które łączyły niegdyś wszystkie największe miasta regionu. Pociągi GKW rzadko się spóźniały nawet w zimie. Opowiadał mi o tym nieżyjący już znajomy, który całą młodość spędził w pociągach na trasie Markowice Raciborskie - Gliwice. Wąskotorówka praktycznie zawsze dojeżdżała na czas. Nie mogło być inaczej, gdyż każdy pasażer spieszył się rano do szkoły lub pracy, wieczorem zaś do domu, a już na pewno nie zdarzały się takie opóźnienia, jakie dziś obserwujemy na normalnych, nowoczesnych kolejach. A przecież... jak przysypało śniegiem, wąski tor tak szybko znikał pod białym puchem.

Za półtorej miesiąca zacznie się wiosna, a wraz z wiosną kolejny sezon wąskotorówkowy. Jedyne do dziś czynne odcinki GKW (Bytom - Miasteczko Śląskie oraz Rudy Raciborskie wraz z kilkoma stacjami) staną się atrakcją turystyczną. Szkoda tylko, że znakomita większość sieci wąskotorowej kolejki nie przetrwała do dnia dzisiejszego. Czasami jednak wędrując po Śląsku możemy natknąć się na pozostałości trakcji.

Resztki torowiska w bytomskim Rozbarku, 28.10.2010. Źródło: fotoblog Silesian Skyline

Plan sieci GKW z 1959 roku [kliknij, aby powiększyć]. Źródło: www.gkw.pl

Również już nieżyjący wielki publicysta Michał Smolorz wyśmiał w jednym z felietonów owe wąskotorówkowe sezony pisząc, że w Niemczech i innych cywilizowanych państwach turystyczne wąskotorówki są zadbane, po generalnych remontach i utrzymywane tak, jakby czas zatrzymał się w połowie XX stulecia. No i, oczywiście, kursują cały rok. Smolorz miał sporo racji, nawet czynne do dziś odcinki GKW są w rzeczywistości cieniami samych siebie sprzed kilkudziesięciu lat.

Co jakiś czas poszczególne gminy zgłaszają chęć odbudowy kolejnych fragmentów wąskotorowej sieci i zawsze kibicuję wszystkim tego typu inicjatywom. Póki co pozostaje mi jednak studiowanie starych planów i wyobrażanie sobie przystanków takich jak Radzionków Wąsk., Miechowice czy Gisze. Przystanków, które bez starych planów dawno przestałyby istnieć ludzkiej pamięci...

Wąskie tory w Mysłowicach-Wesołej, 31.10.2011. Źródło: fotoblog Silesian Skyline

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz