środa, 6 lutego 2013

Katowice miastem nowoczesnych technologii

Katowice miastem nowoczesnych technologii. Powyżej wizualizacja budowanego Centrum Nowoczesnych Technologii Informatycznych (CNTI) Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. Źródło: cnti.ue.katowice.pl
 
Po przeprowadzce znalazłem za szafą kabel sieciowy. Szybko podłączyłem go do komputera. Może są tam jakieś resztki internetu? Niestety, po podłączeniu i uruchomieniu przeglądarki, moim oczom ukazał się komunikat:

Twój komputer nie został wykryty. Masz nieuregulowany rachunek za korzystanie z internetu lub nie jesteś naszym klientem. Jeżeli chcesz podłączyć się do sieci, zadzwoń: +48 32 XXX XX XX lub odwiedź naszą stronę internetową.

Poniżej był podany adres strony internetowej i nazwa firmy. Na potrzeby tekstu nazwijmy ją firmą X. Po chwili podłączyłem się do sieci przez modem komórkowy i... strona firmy X nie istniała. Google także nic o niej nie słyszał, choć na jednym z forów internetowych znalazłem krótką i bardzo nieaktualną (z 2010 roku) opinię o przedsiębiorstwie:

Internet z X to najlepszy internet w Polsce! Polecam. Wojtek z Katowic.

Wieczorna rozmowa z sąsiadem:
- Kup internet z firmy Z. Jo mom sieć z Z - mówi sąsiad.
- A dobrze działa? Bo żech sie na X prawie zdenerwowoł.
- Ja, internet z Z dobrze działa. I gibko.

Dzwonię do Z.

- Dzień dobry, chciałem zamówić internet.
- Proszę podać adres.
- Już podaję - i podałem zgodnie z zapowiedzią.
- Pana mieszkania nie obsługujemy.
- A kto obsługuje?
- X.

Ponownie szukam X w Google. Znalazłem. Strona internetowa z początku lat 2000. Znalazłem także numer telefonu, kierunkowy 22. Warszawa. Dzwonię.

- Dzień dobry, chciałem zamówić internet.
- Proszę podać adres.
- Już podaję - podałem zgodnie z zapowiedzią.
- Pana mieszkanie obsługuje oddział w Katowicach. Już podaję panu ich aktualny numer telefonu...

Dzwonię pod aktualny numer telefonu katowickiego oddziału X.

- Dzień dobry, chciałem zamówić internet.
- Proszę podać adres.
- Już podaję - podałem zgodnie z zapowiedzią.
- Pana mieszkanie obsługuje oddział w Siemianowicach Śląskich.
- Nie, proszę pani, centrala w Warszawie poinformowała mnie, że odział w Katowicach. Poza tym mieszkam w Katowicach, więc na pewno musi chodzić o Katowice...
- Przepraszam - mówi pracowniczka X - pan mieszka w Katowicach, rzeczywiście. Zrozumiałam Siemianowice, a nie Katowice. No tak, my obsługujemy. A tak w ogóle to nie nazywamy się już X, tylko Y. Zmieniliśmy trzy lata temu nazwę firmy, tylko jeszcze strony internetowej nie zaktualizowaliśmy. Dlatego klientom trudno do nas trafić.

Przyszłość firmy X/Y widzę w czarnych barwach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz